DS3 pokazuje pazurki?

Luksus to nie wszystko. Jak widzielibyśmy ekskluzywne limuzyny, których osiągi zbliżone byłyby do kosiarki? Czy tak samo postrzegalibyśmy BMW serii 3, gdyby nie modele oznaczone czarodziejską literą M? Nawet małe samochody, które z założenia mają przyciągnąć klienta. Przykładem może być Mini Cooper S. Strategia ta jest zauważalna także u przyszłego konkurenta małego Brytyjczyka. DS3-R, czyli najmocniejsza wersja francuskiej odpowiedzi na Mini ma zostać zaprezentowana wraz z „normalną” DS3 w Genewie już tej wiosny. Samochód, którego charakterystyczny cechami są lusterka, dach, grill oraz część felg w odmiennej barwie niż nadwozie, ma dysponować silniczkiem o pojemności  około tysiąca sześciuset centymetrów sześciennych o mocy zbliżonej do 200 koni mechanicznych. Jednostka napędowa w połączeniu z sześciobiegową skrzynią pozwoli DS3-R osiągnąć pierwszą setkę w około 7 sekund. Czy mały Citroen powtórzy sukces Mini? W każdym razie zapowiada się ciekawy pojedynek…

Następca legendarnej „kaczki”?

Citroen DS Revolte Concept_1Citroën zaprezentował właśnie studyjną wersję małego auta miejskiego o nie przeciętnym wyglądzie i nowych rozwiązaniach technicznych.  Ten mały samochód posiada opalizujący lakier, jedwabiście gładkie tkaniny oraz inne elementy, które przyczynią się do tego, że pasażerowie będą podróżować nie tylko w komfortowych warunkach ale także zaznają luksusu. Do napędu tego „kaczuszki” będzie służyć jakże modny ostatnimi czasy silnik elektryczny, który znakomicie poradzi sobie w ruchu miejskim i zapewni kierowcy swobodę w poruszaniu się po coraz bardziej zatłoczonych miastach. Ten „fikuśny francuz ” jest skierowany do kobiet, które pragną spokojnie poruszać się po zatłoczonych miast. To auto nie będzie miało oszałamiających osiągów ale nie do wyścigów zostało stworzone, prezentuje nurt którym będzie się kierować  Citroën. W gamie francuskiej marki pojawiają się reaktywowane modele, które mają ciekawy wygląd i nowoczesną technologię.  Producent mówi o tym aucie, że jest całkowitym przeciwieństwem 2CV. Gdy wejdzie do produkcji będzie zpewnością konkurować z nowym trabantem i innymi pojazdami miejskimi które będą zasilane przez ekonomiczne silniki elektryczne.

Citroen DS3 już w marcu

09_106_006_bd-1251127166

Pewnego pięknego dnia, obserwując jednego sąsiada wsiadającego do Mini, drugiego do nowego Fiata 500 poczułeś się trochę dziwnie. Popatrzyłeś na swój samochód. Z żalem stwierdziłeś, że jego najlepsze lata minęły. Lubisz go, ale jest jedną z najstarszych maszyn na ulicy. Chcesz więc kupić coś nowego. Niewielki, ale stylowy samochód wydaje się idealny do miasta. I zawsze lubiłeś odwołania do kultowych aut. Ale ci sąsiedzi… Zawsze muszą cię ubiec. Tak więc siedzisz zrezygnowany, zastanawiając się co tu kupić, aby być oryginalnym i  nie dublować samochodów na swojej ulicy. I przypominasz sobie jak kiedyś widziałeś Citroena DS. Piękna, podłużna sylwetka. Niesamowita technika (jak na tamte czasy), komfort podróży. Co to był za samochód… Ale na szczęście francuski producent postanowił wskrzesić legendę tego pojazdu. Już wkrótce, na Frankfurt Motor Show odbędzie się prezentacja nowego modelu. Samochód, już w produkcyjnej wersji niewiele różni się od prezentowanych wcześniej konceptów. Projektanci postanowili zdynamizować wygląd DS3 podwójną końcówką układu wydechowego. Samochód posiada konwencjonalną anteną. Jak na każdy ekskluzywny pojazd przystało można samodzielnie dobierać kolorystyką auta. Dach można zamówić w kolorach: białym, czarnym, niebieskim bądź czerwonym. Sporo elementów auta może być pokrytych chromem. Citroen DS3 może być zasilany silnikiem o pojemności tysiąca sześciuset centymetrów sześciennych o mocach: 95, 120 oraz 150 koni mechanicznych. Pod maskę trafią też jednostki wysokoprężne o mocach 90 lub 110 koni. Napęd przenoszony będzie na przednią oś za pośrednictwem pięcio- bądź sześciobiegowej skrzyni manualnej. Autko można będzie nabyć od marca przyszłego roku.

Mały Citroen znów zachwyca

Citroen-c3__1

Citroen C3. Niewielki, acz sympatyczny pojazd. Gdy stoi i czeka na ciebie w garażu/ na parkingu uśmiecha się. I ty też mimo złego nastroju i ciężkiego, okropnego dnia zaczynasz się uśmiechać. Taki pomysł na niewielki, miejski samochód francuski producent oferuje nam zaledwie od… chwila. 2009 – 2002 to jest siedem. Czyli już od siedmiu lat. Przepraszam, ale miałem pisać o nowym modelu. Lecz patrząc na jego poprzednika ma się wrażenie, że jego linia nie zestarzała się tak bardzo. C3 ANNO DOMINI 2010 może budzić podobne uczucia. Jest w znaczącym stopniu podobny do swego poprzednika, choć nieco urósł. Faktem jest, że upodobnił się do większych i nowszych modeli  Dobrą widoczność zapewni olbrzymia przednia szyba. Jak każdy nowoczesny samochód posiada spora liczbę chromowanych elementów między innymi obramowania szyb bocznych. Nie wiadomo na razie jakie jednostki trafią do nowego Citroena C3 lecz na pewno w przyszłość będzie zasilany motorami o trzech cylindrach. A. Francuzi są sentymentalni. Więc stary model pozostanie w salonach…

Nowe znaczenie pojęcia Special Edition

toyota-crown-hybrid-9

Jeśli jesteśmy oryginalni czujemy się lepiej. Dowartościowani. Ponadprzeciętni. Jednak nie zawsze coś z metką, naszywką, naklejką, plakietką jest lepsze od produktu, który tego nie posiada. Tak samo jak za ułamek ceny można nabyć na targowiskach ubrania z logiem Adidasa, czy naklejki pokroju M(Power) czy GTI (którą można zauważyć nawet na dostawczych Citroenach), tak Toyota wprowadza Special Edition. Niestety, nie jest to jakaś limitowana seria, lecz (nie)czysty zabieg marketingowy. Toyota Crown Hybrid w wersji podstawowej otrzyma nazwę Special Edition. Auto wyposażone w czujniki deszczu i system Toyota Pre-Cash w cenie ok. 50 tysięcy dolarów jest, uwaga TAŃSZE od wersji nielimitowanej.

toyota-crown-hybrid-13

Jednak potencjalnych nabywców może przyciągnąć standardowa skórzana tapicerka. Ceny zwykłych Crown Hybryd sięgają natomiast 55 tysięcy USD, oczywiście w przeliczeniu, gdyż model oferowany jest na wewnętrznym rynku Toyoty. Mimo nazwy Hybryd luksusowy pojazd dysponuje sześciocylindrowym silnikiem w układzie V, który wraz z silnikiem elektrycznym dysponuje mocą 340 koni mechanicznych. Mimo tylniego napędu nabywcom nie przyjdzie poszaleć, bowiem w aucie zamontowano automatyczną skrzynię biegów. Producent deklaruje średnie zużycie paliwa na 7,2 litra benzyny na każde sto kilometrów.

Safety Car(s)

euroncap

Auto powinno być bezpieczne. Najlepiej bardzo bezpieczne. Liderami od lat w tej dziedzinie jest Volvo czy Mercedes Benz oraz Renault. Ostatnio, każdy (większy) producent po wprowadzeniu nowego modelu poddaje go niezależnym testom. Euro NCAP poddaje testom wszystkie dostarczone im modele. Wśród ostatniej „dostawy” kilka modeli nie otrzymało upragnionego maksimum pięciu gwiazdek. Tymi nieszczęśnikami są: Subaru Impreza, Citroen C3 Picasso i Suzuki Alto. Dwa pierwsze auta otrzymały cztery gwiazdki (za braki w wyposażeniu seryjnym), natomiast mały japończyk tylko trzy gwiazdki. Po wprowadzeniu nowych przepisów dotyczących bezpieczeństwa to najgorszy wynik.

Zobacz GTbyCitroen

GT by Citroën

GTbyCitroen powstał tylko i wyłącznie z myślą o grze, która dostępna jest tylko na konsoli PlayStation, czyli Gran Turismo 5: Prologue. Sam wygląd tego… „samochodu” jest dość oryginalny, chociaż moim zdaniem zespół, który projektował to „cudo” był co najmniej nieodpowiedzialne. Nie, przepraszam, w ogóle nie wiedzieli co robią. I doszło do tego, że szefom Citroena GT się spodobał i zbudowali jeden egzemplarz pokazowy, który najpierw został zaprezentowany podczas salonu samochodowego w Paryżu, a potem trafił w ręce Polaków…

Oczywiście wszystko zostało naprawione, a sam GTbyCitroen okazał się sukcesem i wtedy ludzie z Francji wpadli na pomysł aby stworzyć limitowaną serię tego pojazdu. Oby do tego nie doszło… Kontynuując pokazowa wersja ciągle jest w użyciu i tak ostatnio przejechała się po Nordschleife, następnie zawita na słynny wyścig Le Mans 24, gdzie weźmie udział w ulicznej paradzie kierowców, by po raz ostatni pokazać się na słynnym festiwalu szybkości w Goodwood. A co dalej? We ‚ll see.